niedziela, 17 maja 2009

cichy zapada zmrok, idzie już ciemna noc...

Kolejny weekend, kolejny dzień za mną. Każdego dnia zbliżam się do wyjazdu na misję, każdego dnia zbliżam się do Afryki. I znów przychodzi niepokój,lęk,obawy...
Jeszcze tylko rachunek sumienia, chwila rozmowy z Ukochanym i moje oczy zamkną się. I tylko Bóg wie czy jutro ujrzą wschód słońca?
Znalazłam dziś w moich szpargałach kolejne rzeczy zbliżające do Czarnego Lądu:
Modlitwę za Afrykę i wywiad, którego udzielałam w 2006r pt. Elementarz w suahili. Czytam "Moim marzeniem jest jednak Afryka i praca z dziećmi na Czarnym Lądzie" i uśmiecham się do siebie.
Panie chyba zaczynam widzieć Afrykę w różowych kolorach:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz