piątek, 17 lipca 2009

wspólnota

Będąc tu w Albanii tworzymy małą wspólnotę. Jest nas 5 osób - wolontariuszy, ksiądz Tomek i goście, których nie brakuje (czyt. Padre Wojteku). Wspólnota to pewna grupa ludzi których łączy cel, emocje, więzi... Wspólnota daje siłę w trudnych momentach, cieszy się z Tobą w chwilach radości, pomaga w obowiązkach i codziennych pracach. Wspólnota jest wielką siłą i darem. By tworzyc ją trzeba zostawic swoje "ja" gdzieś z boku i tego własnie uczę się teraz, będąc w Albanii. Moje "ja" jest często gdzieś we mnie silniejsze. denerwuję się gdy inni mają inne plany, spostrzeżenia - a przecież to nie buduje więzi. Tylko dialog i kompromis są tu na miejscu. Resztę trzeba porzucic. Kiedy to "ja" wygrywa we mnie Pan zawsze mnie palnie w moją głupiutką łepetynę i mówi: Kaśka nie jesteś sama!!!! Popatrz na inych, moze oni mają rację!!!

"Bądźcie wszyscy jednomyślni, współczujący, braterscy, miłosierni, pokorni; nie oddawajcie złem za zło ani obelgą za obelgę, lecz przeciwnie, błogosławcie, gdyż na to powołani zostaliście, abyście odziedziczyli błogosławieństwo. Bo kto chce być zadowolony z życia i oglądać dni dobre, ten niech powstrzyma język swój od złego, a wargi swoje od mowy zdradliwej." - mówi Pan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz